Bujwidzka szlachta czyli o pożytkach z Internetu

Każde działanie ma jakiś początek, jakąś inspirację. Nie inaczej było z zaangażowaniem mojego Taty w wyjaśnianie i ustalanie historii rodziny. Co prawda w domu w skrzynce leżały różne papiery i szpargały, ale jakoś brakowało „iskry Bożej” do przetłumaczenia i opisania tych „skarbów”.

I taka iskra znalazła się w …. Internecie.

Przed laty Tato trafił bowiem na ciekawy tekst Mirosława Gajewskiego „Bujwidzka szlachta”. Tekst ten dostępny jest tutaj. A czymże jest ta szlachta? Autor pisze:

Tym terminem autorzy określają ludność parafii bujwidzkiej, która jeszcze w okresie międzywojennym wśród okolicznych mieszkańców różniła się wyższą kulturą osobistą i posługiwała się poprawną polszczyzną kresową.

Gajewski zbadał i opisał losy szlachty polskiej w XIX w. Wykonał ogromna pracę archiwisty i umieścił w swoim tekście wykaz rodzin szlachecki zamieszkujących parafię bujwidzką w XIX w. I na tej liście taka informacja:

Sienkiewicz – (pojedyncza rodzina – f. Chorążyszki, z. Ignapol – II połowa XIX wieku);

Dla niewtajemniczonych: „f” oznacza folwark, a „z” zaścianek.

I właśnie ta informacja była przysłowiową „iskierką”. Dlaczego? Otóż w Ignapolu w 1903 r. urodził się Kazimierz, mój dziadek, czyli ojciec Henryka.

Czy to zatem możliwe, że owa „pojedyncza rodzina” to rodzina Wiktora Cezarego? Jak najbardziej.

Z posiadanych już przez nas informacji wynika, że w Ignapolu urodził się nie tylko Kazimierz, ale także Maria (1901 r.) oraz Michał (1899 r.). Kilka lat przed Michałem, w 1896 r. na świat przyszła Dominika, ale w Pietraniszkach. Możliwe zatem, że Wiktor Cezary przeprowadził się z Pietraniszek do Ignapola już w drugiej połowie 1896 r., a zatem jeszcze w XIX wieku. Zresztą o takim „życiu tułaczym” drobnej szlachty pisze w swoim artykule Gajewski.

Część rodzin na przestrzeni całego XIX stulecia mieszkała w jednej okolicy, inni zaś pojawiają się tylko na dłuższy lub krótszy okres. Zwłaszcza aktywna migracja rozpoczęła się w II połowie XIX wieku, kiedy to na terenie parafii pojawiło się wiele nowych nazwisk.

Nie mniej jednak właśnie ten tekst zainspirował Tatę do dalszego szukania, wciągnął w to mnie i tak po latach odnaleźliśmy całą masę Sienkiewiczów, wyremontowaliśmy grób Wiktora Cezarego i powstał ten blog…

Takie oto są pożytki z czytania artykułów w Internecie.

W tym wpisie wykorzystałem zdjęcie kościoła Św. Jerzego w Bujwidzach, zbudowanego w latach 1788-1790 (tu jest link do strony z większą ilością zdjęć). To właśnie tam ochrzczone były dzieci Wiktora Cezarego urodzone w Ignapolu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę