Ewakuacja do Polski

Nie wiem, jak Dziadek i Babcia przyjęli informację o wynikach konferencji w Jałcie w lutym 1945 r. Czy już wówczas rozumieli, że Polska została pozbawiona Wilna? Że Sowieci na dobre zagościli w Nowej Wilejce? Pewnie już się tego nie dowiem. Ale chciałbym Tobie pokazać trzy dokumenty, jakie zachowały się w rodzinnym archiwum, dotyczące właśnie skutków konferencji jałtańskiej.

Pierwszy z tych dokumentów to Karta ewakuacyjna, wystawiona przez Głównego Pełnomocnika Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego dla Dziadka Kazimierza. Datowany na 12 luty 1945 r., a więc już nazajutrz po zakończeniu konferencji w Jałcie.

Dokument ma format A4 i jest dość zniszczony, brakuje mu 1/8 części. Kilka lat temu oddałem go do konserwacji, więc bardziej się już rozpadać nie powinien. Karta została wydana Kazimierzowi Sienkiewicz, synowi Wiktora, urodzonemu 1 listopada 1903 r. Jest to dokument, zaświadczający o ewakuacji za zgodą PKWN z Republiki Litewskiej do …. No właśnie, gdzie? To była zapisane na tym brakującym fragmencie. Z miejsca przeznaczenia zostały właściwie dwie litery: By… Czyżby chodziło o Bydgoszcz? Prawdopodobnie tak.

Razem z dziadkiem miały ewakuować się Jadwiga Sienkiewicz, córka Wincentego, Tadeusz Bohdan Sienkiewicz, syn Kazimierza oraz Teresa Małgorzata Sienkiewicz, córka Kazimierza.

Dalej dokument wskazuje na dopuszczalną ilość zabranego mienia: m.in. 1000 kg przedmiotów użytku domowego. Wiem, że wraz z nimi przyjechało wtedy łóżko (obecnie u Marzeny) oraz stół (stoi u mnie w domu).

karta ewakuacyjna 1

Na odwrocie pieczątki i podpisy poświadczające m.in. otrzymanie zapomóg. Po polsku, rosyjsku i litewsku. Wśród nich: Państwowy Urząd Repatriacyjny. Punkt etapowy w Bartoszyce. Zatem Bartoszyce to tylko etap w podróży. Okazało się, że ostatni.

karta ewakuacyjna 2

Drugi z dokumentów to odpis tego pierwszego, czyli Karty ewakuacji. Odpis został sporządzony w Bartoszycach w sierpniu 1949 r. Wynika z niego bez cienia wątpliwości, że dziadkowie wybierali się do Bydgoszczy.

karta ewakuacyjna odpis

Trzeci dokument to Zaświadczenie dla ewakuacji do Polski. Format A5, także po konserwacji. Przeczytałem w Internecie, że potocznie nazywano to „wizą”. Zaświadczenie wydano 27 grudnia 1945 r. i było ważne do 25 stycznia 1946 r. Czyli działo się to wszystko 70 lat temu.

Ten dokument był jednak wydany tylko dla Babci Jadwigi oraz dla Cioci Gosi, także przez Głównego Pełnomocnika PKWN. Obie miały ewakuować do Chodzieży. Ale trafiły gdzie indziej.

zaświadczenie dla ewakuacji

Czy Dziadkowie i ich dzieci przeżyli całą gehennę podróży? Zapewne tak. Ale nie znam szczegółów. Zresztą napisano już sporo w tym temacie, dość ciekawy opis znajduje się np. tutaj.

Uważam jednak, że słowo „ewakuacja” jest trafniejsze niż „repatriacja”. I bliższe słowu „wygnanie”, które jest chyba bardziej na miejscu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę