Cały czas poszukujemy bliższych i dalszych potomków Teodora Piotra Sienkiewicza herbu Wenda. Pisałem jakiś czas temu o rodzinie Michała Józefata Sienkiewicza herbu Wenda. Michał to brat Bonifacego, mojego prapradziadka, zatem stosunkowo bliskie pokrewieństwo.
Michał Józefat i jego żona Karolina Małgorzata mieli kilkoro dzieci, w tym syna Kazimierza Sienkiewicza herbu Wenda (urodzony w 1852 r.). Z kolei Kazimierz i jego żona Zuzanna mieli 10 dzieci. Nas dzisiaj interesuje Franciszek Sienkiewicz herbu Wenda urodzony 10 listopada 1889 r. w folwarku Pocze na obecnej Litwie, parafia Korkożyszki. Pocze leżą niedaleko wioski Powiewiórka, gdzie mieszkali jego krewni. Ważne jest jednak to, że właśnie Franciszek wyemigrował za Wielka Wodę. Obecnie w USA żyje wielu jego potomków. Zacznijmy jednak od początku.
W 1912 r. Franciszek, wówczas 23letni młodzieniec, opuszcza na zawsze ojczyznę i rusza za chlebem na Zachód. Już w 1918 r. żeni się z Dorothy (czyli Dorotą) Wierzbicką. Dwa lata później na świat przychodzi pierwszy syn i kolejne dzieci:
Henry Sienkiewicz (1920 – 1986), Clemence Sienkiewicz (ur. około 1921), Charles Sienkiewicz (ur. 1924), William Sienkiewicz (1925-1991), Edward Sienkiewicz (1926-2012), Irene Sienkiewicz (1929-2014), Stanley Sienkiewicz (ur. 1930), Theodore Sienkiewicz (ur. 1933) i Walter Sienkiewicz (ur. 1933).
Wszystkie dzieci urodziły się prawdopodobnie w Nowym Yorku, stąd angielskie imiona.
Udało się ustalić, że nadal żyją w USA ich dzieci: Jane Williams, Daniel Gassert, Dorothy Gassert, Michael Gassert, Thomas Gassert, Craig Sienkiewicz, Lawrance Edward Sienkiewicz oraz Lori Ann Holland.
Franciszek Sienkiewicz zmarł w Queens, NY, USA dnia 27 października 1957 r. Joga żona Dorothy zmarła zaś w Copiague, NY, USA w dniu 31 stycznia 1984 r.
A skąd wiem to wszystko? Otóż z MyHeritage, gdzie cały czas otrzymuję informacje o podobieństwach z innymi drzewami. Nie mam co prawda pewności, że wszystkie dane są poprawne w 100%, ale takie poszukiwania to ciągła weryfikacja informacji.
A zatem nie można wykluczyć, że podczas naszej podróży do USA spotkamy krewnego!