Ostatnie dwa wpisy poświeciłem domowi przy Kampo 15. Ale nie myśl, że to jakiś raj utracony czy mityczna Arkadia, z której wygnano Wierzinkiewiczów po wojnie.
W rzeczywistości jest to mały drewniany domek, położony na niewielkiej działce, w dość biednej dzielnicy Wilna. O tym, jak wygląda z zewnątrz, możesz przekonać się w tym wpisie. Niestety, obecnie może być trudno wejść do środka (chociaż pod koniec maja będziemy w Wilnie i oczywiście spróbujemy).
Ale mam dokumenty, zgromadzone podczas jednego z procesów sądowych, jakie mój Tato toczył w sprawie domu (też kiedyś to opiszę). I wśród tych dokumentów są też plany budynku. To wykonana w 1996 r. kopia z dokumentów sporządzonych w 1948 r.
Pierwszy z nich to lokalizacja domu na działce. Kolor żółty to dom i jakieś zabudowanie. Widać m.in. numer działki. Widać też parametry budynku – wysokość 3 metry (mój dom ma 8 metrów), zatem gigant to nie jest. Ciekawostką jest obrazek pokazujący budynek na kawałku planu miasta (zrobiłem z tego zdjęcie tytułowe). Zobacz zresztą sam.
Drugi dokument to rzut pomieszczeń. Łączna powierzchnia 100 m kwadratowych. Widać kominy (2) piece (3 + kuchnia) – to te niebiesko-różowe prostokąty. Pokoje około 10 metrów. Ale za to aż 9!
Kto mieszkał w którym pokoju? Też to wiemy! Ale to temat na inny wpis.