Brat Babci Jadzi – Wincenty Wierzynkiewicz

Pisałem już, że Druga Mama miała kilkoro rodzeństwa. Jej młodszym bratem był Wincenty Wierzynkiewicz.

Zachowało się kilka zdjęć Wincentego. Na jednym z nich, pochodzącym z jakiejś legitymacji, Wincenty ma kilkanaście lat. Na zdjęciu zachowały się fragmenty pieczątki z orłem w koronie. Oraz fragmenty napisów: „EMINARIUM” „NAU” i „Miej”. W Wilnie przed II Wojną istniało Męskie Seminarium Nauczycielskie im. Tomasza Zana przy ul. Ostrobramskiej 29. Może Wincenty też tam uczęszczał? Tutaj można przeczytać wspomnienia jednego z uczniów tej szkoły, może i Wit miał podobne?

Wincenty Wierzinkiewicz w szkole

Wit. Użyłem tego skrótu imienia nieprzypadkowo. W naszych albumach zachowało się bowiem wiele zdjęć Wincentego, na których podpisywał się jako Wit. A są to zdjęcia szczególne.

Fotografie pochodzą bowiem z okresu II Wojny Światowej, a dokładnie z obozu jenieckiego Stalag 1A, gdzieś w okolicach dzisiejszych Bartoszyc. O obozie tym pisze Wikipedia:

„niemiecki obóz jeniecki z przeznaczeniem dla podoficerów i szeregowców wojsk lądowych w północnej części dawnego niemieckiego poligonu Stablack, znajdującego się w obecnych Stabławkach i Kamińsku w gminie Górowo Iławeckie w powiecie bartoszyckim w województwie warmińsko-mazurskim oraz częściowo w okolicy miasta Dołgorukowo w obwodzie kaliningradzkim. Podczas funkcjonowania w latach 1939-1945 przebywało w nim około 255 000 jeńców wojennych z całej Europy. Największy obóz na terenie byłych Prus Wschodnich.”

Tych zdjęć było łącznie kilkanaście. Ponadto kilka listów adresowanych na Babcię Jadzię. Piszę o tym w czasie przeszłym, bowiem w 2011 r. podarowałem te zdjęcia i listy Muzeum II Wojny Światowej, jakie powstaje w Gdańsku. To piękna inicjatywa. Zdjęcia i listy zostały oddane jako dar Jadwigi Sienkiewicz. Mam nadzieję, że kiedyś będzie można je obejrzeć na wystawie. Dla zainteresowanych mam CD, przygotowane przez Muzeum, ze skanami wszystkich przekazanych dokumentów i zdjęć. Poniżej skan strony adresowej jednego z listów.

list z obozu

Pozostawiłem jednak dwa zdjęcia wysłane przez Wita Wierzinkiewicza do Nowej Wilejki. Pierwsze to portret Wincentego. W mundurze, guziki z polskimi orzełkami, bez dystynkcji.

Wit Wierzinkiewicz portret

Na drugim zdjęciu Wincenty wraz z kolegami niewoli.

Wit Wierzinkiewicz z kolegami

Na odwrocie dedykacja dla jego mamy, czyli mojej prababci. I data 15 maja 1942 r.

Wincenty z kolegami rewers

 

Podobno Wit pod koniec wojny uciekł z transportu, ukrywał się gdzieś na Kujawach czy Pomorzu. Wiem, że po wojnie mieszkał w Lęborku, gdzie nadal żyje jego żona. Miał trzy córki, które nadal gdzieś w Polsce mieszkają.

Tato opowiedział pewną anegdotę związaną z Wincentym. Otóż zaraz po wojnie, po ucieczce ze Stalagu, wyrabiał dowód osobisty. Jako miejsce urodzenia wskazał Nową Wilejkę w Polsce. Podobno przy tej okazji trafił na urzędnika pochodzącego właśnie z Wileńszczyzny, który powiedział że Wilno było i jest polskie. I tak też wpisał w dowodzie osobistym. Wincenty nigdy nie  zmienił tego dowodu…

Ale jeszcze wiele innych szczegółów z jego życia czeka na wyjaśnienie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę