W domowych szufladach zachowało się także kilka zdjęć z życia codziennego, nie tylko same pozowane portrety czy zdjęcia pamiątkowe. Dzisiaj już takiej wagi do fotografii nie przywiązujemy, ale kiedyś to było coś szczególnego.
Pokazane dzisiaj zdjęcie opisane zostało na odwrocie jako „Kalwaria, 1938 r.” Gdzie mogło być wykonane?
Myślę, że może chodzić o tzw. Kalwarię Wileńską, popularne miejsce kultu religijnego i wypoczynku w okolicach Wilna. Opis Kalwarii znajduje się np. tutaj. Na poniższym zdjęciu, po powiększeniu, z lewej strony widać chyba księdza.
Na zdjęciu rozpoznaję Elżbietę Wierzinkiewicz (stoi oparta o drzewo), to jest mama Babci Jadzi.
Oparty łokciem o drzewo, z torbą w ręku, stoi wujek Julian Wierzinkiewicz (wąsik modny przed wojną, potem już jakby mniej). Poniżej, pierwsza z prawej strony, siedzi jego żona, ciocia Janina. Oboje mieszkali w Bartoszycach i doskonale ich pamiętam.
Obok cioci klęczy Babcia Jadzia, zaś poniżej, w pozycji półleżącej, pozuje Dziadek Kazimierz Sienkiewicz. Powyżej, na środku, to jego syn Tadeusz Sienkiewicz. Jedna z tych dziewczynek to prawdopodobnie Halina, córka Juliana i Janiny.
Reszta uczestników tej wycieczki to tajemnica. Może kiedyś się to wyjaśni…