Tytułowe słowa to początek emaila jaki otrzymałem we wrześniu od Elżbiety Krężel. Bardzo się ucieszyłem, bo to kolejny dowód, że prowadzenie bloga i pisanie o Sienkiewiczach (i ich krewnych) ma głęboki sens. Dzięki temu kolejni członkowie rodziny poznają losy swoich bliskich. Oczywiście bezzwłocznie pojechałem do Słupska na spotkanie z przemiłą Elżbietą.
Stanisława Homan
Elżbieta Krężel to wnuczka Stanisławy Homan. O Stanisławie już wspominałem, była ona siostrą Eugenii Sienkiewicz-Przyałgowskiej. Pisałem o tym we wpisie poświęconym ojcu Eugenii i Stanisławy – Stanisławie.
Stanisław miał żonę Leonildę z Dragonów (Dragon), zaś z tego związku urodziło się troje dzieci: Eugenia (malarka), Czesław i Stanisława. Warto wspomnieć, że mężem Eugenii był Marian Przyałgowski (zmarł w 1945 r.), wileński lekarz, jeden z założycieli Wileńskiego Komitetu do Zwalczania Raka. Natomiast Stanisława wyszła za Władysława Homana.
Artykuł jest tutaj >>>>
Od Czesława Sienkiewicza idzie linia olsztyńska – tam mieszka m.in. Jacek Sienkiewicz, jego wnuk.
Eugenia Sienkiewicz, żona Mariana Przyałgowskiego, zmarła bezpotomnie w 1980 r.
Dzieci doczekała się tylko Stanisława.
Pamiątki rodzinne
Elżbieta pokazała mi kilka ciekawych pamiątek oraz opowiedziała kilka historii. Z opowieści tych wynika, że jej rodzice utrzymywali bliskie kontakty z Eugeniią (która po 1945 r. nigdy w Polsce nie była). Dowodem jest m.in. obraz – prezent ślubny namalowany przez Eugenię bodajże w 1935 roku. Obraz ten znajduje się na zdjęciu tytułowym dzisiejszego wpisu.
Ponadto Elżbieta posiada trzy prace Eugenii (olej na płótnie), przedstawiające domki, prawdopodobnie na wileńskim Antokole, gdzie żyła malarka. Zdjęcia poniżej.
Antokol pamiętam
Ciekawy wątek naszej rozmowy poświęcony został książce Jerzego Surwiłło „Pamiętam Antokol. Przechadzki po Wilnie” (Wilno, 2005). Wydaje się, że autor znał Sienkiewiczów, w szczególności Eugenię, kilka razy wymienia ją w publikacji, pokazując zdjęcie rodzinne oraz zdjęcie nagrobka (chociaż błędnie podaje jej nazwisko jako Przyałgowska, chociaż wszak podwójne nazwisko). Autor tak pisał o Eugenii:
Była piękną kobietą. Akademik Siergiejew podczas studiów malarki w Petersburgu namalował „Portret artystki Eugenii Przyałgowskiej”. Był eksponowany w Galerii Obrazów, która w czasach radzieckich funkcjonowała w katedrze wileńskiej. Kopię tego portretu wykonał malarz Piotr Siergejewicz (strona 66).
Ciekawa informacja o autorze kopii – okazuje się, że Piotr Siergiejewicz także był członkiem Wileńskiego Towarzystwa Niezależnych Artystów Plastyków, tak jak Eugenia. Gdzie teraz znajduje się ta kopia, skoro J. Surwiłło ją widział? Dodajmy, że oryginalny portret Eugenii jest stale eksponowany w wileńskiej Galerii Sztuki, o czym już tutaj pisałem kilkakrotnie.
Ale absolutnym hitem jest to, że Jerzy Surwiłło – którego Elżbieta poznała osobiście – przekazał jej dwa, dotąd niepublikowane, spisane po polsku, pamiętniki Eugenii! Oryginały!
Planuję ich przepisanie i udostępnienie w blogu. Już dzisiaj zapraszam do lektury!
Karol,
i znów zachwycula mnie opowiedziana przez Ciebie historia. Jeśli będziesz potrzebował pomocy przy pamiętniku, proszę daj znać, chętnie pomogę/wyręczę.
Marzena
Marzena, dzięki 🙂
Dzień Dobry
Chyba posiadam obrazy pani Eugenii Sienkiewicz są to pejzaże. Proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Dzień dobry, napisałem email w tej sprawie. Pozdrawiam!