
- przez Karol Sienkiewicz
Prezentację odnalezionych potomków Franciszka Sienkiewicza, który był starszym bratem mojego prapradziadka Bonifacego-Jakuba rozpocznę od Ignacego Sienkiewicza, syna Franciszka.
Ignacy urodził się 29.03.1863 r. Posiadamy kopię wpisu jego urodzenia:
Tłumaczenie jest następujące:
Nr. 68 1863.04.07 ochrzczony Ignacy urodzony 29 marca w parafii giedrojckiej syn szlachciców Franciszka i Antoniny z Świetlikowskich Sienkiewiczów, urodzony w południe w zaścianku Jelniszki. Chrzestni: Onufry Drzewiecki i Izabela żona Wincentego Żukowskiego.
Z informacji uzyskanych od Krystyny Jasnosz z Kielc wiemy, że Ignacy ożenił się z Zofią Czeplikowską (1964-1948), której też poświęcę jeden z wpisów. Owocem ich związku było kilkoro dzieci.
Najstarsze były córki Jadwiga i Emilia, jednak zmarły one w dzieciństwie, nie wiemy dokładnie gdzie i kiedy. Kolejne dzieci Ignacego to Bernard, Władysław, Emilian, Stanisława i Genowefa. Stanisława to mama p. Krystyny Jasnosz. Także dzieciom Ignacego Sienkiewicza poświęcę osobne wpisy.
W archiwum wspomnianej już p. Krystyny zachowało się kilka zdjęć Ignacego. Na poniższym jest Ignacy i Zofia Sienkiewiczowie. Zdjęcie wykonano w atelier w Lidzie (obecnie Białoruś), zatem być może tam właśnie mieszkali.
Ciekawe jest też zdjęcie portretowe Ignacego.
Z rodzinnych opowieści wynika, że Ignacy aż do śmierci prowadził z dwoma wspólnikami dobrze prosperujący hotel lub restaurację w Wilnie przy ul. Mickiewicza po prawej stronie ulicy stojąc tyłem do Katedry (obecnie to ul. Giedymina). To była (i jest) najbardziej reprezentacyjna ulica miasta – tam właśnie mieściły się domy towarowe (jak Braci Jabłkowskich) oraz najbardziej znane restauracje (jak St. Georges czy Ziemiańska). Tutaj jest fajny tekst o tych czasach.
Nie wiadomo, jak nazywała się ta restauracja Ignacego ani jaki był jej adres. Pani Krystyna pamięta tylko z opowieści, że była elegancka w środku, zaś ważnym elementem wystroju był kontuar z rzeźbionymi krokodylami. O orientalnym charakterze lokalu świadczą cenne pamiątki, jakie zachowały się u p. Krystyny: porcelanowe próbki chińskiej zastawy stołowej.
Bardzo cennymi pamiątkami są także piękne karafki, w których podawano wódkę. Zdjęcie tych karafek to zdjęcie tytułowe tego wpisu. Dzięki hojności p. Krystyny jedna karafeczka trafiła do moich zbiorów i aktualnie stoi na stole, przywiezionym przez moich dziadków z Nowej Wilejki. Pięknie dziękuję!
Być może zagadka lokalu została wyjaśniona przez Krystynę Jasnosz, wnuczkę Ignacego. Otóż pamięta ona, że Emil Sienkiewicz, jeden z synów Ignacego, przez jakiś czas pracował jako kelner. I okazuje się, że osoba kelnera Emila przewija się we wspomnieniach bywalców popularnej wśród wileńskiej inteligencji kawiarni Rudnickiego na rogu ulicy A. Mickiewicza i Arsenalskiej. Kawiarnia ta miała adres więc doskonały, naprzeciwko katedry, ul. Mickiewicza 1. Ale czy chodziło właśnie o ten lokal?
Ignacy w 1919 r. zachorował na hiszpankę i po krótkiej, trzydniowej chorobie, 8.01.1919 r. zmarł. Został pochowany na wileńskiej Rossie, jednak jego grób już prawdopodobnie nie istnieje (podczas wizyty w Wilnie sprawdzimy to jeszcze). Poniżej skan księgi parafialnej w wpisem zgonu. To właśnie z tego dokumentu wiedziałem o dzieciach Ignacego oraz ich przybliżonych datach urodzenia.