Kariera zawodowa Dziadka Kazimierza. Część druga – po 1945 r.

Kariera zawodowa Dziadka Kazimierza. Część druga – po 1945 r.

W ostatnim wpisie podzieliłem się z Tobą informacjami o przebiegu pracy zawodowej Kazimierza Sienkiewicza aż do końca 1945 r. Dzisiaj napiszę o pracy Dziadka po wojnie.

Informacje o tej pracy czerpię z akt osobowych Dziadka. Okazuje się, że jakiś czas temu Tato zwrócił się do Urzędu Miasta w Bartoszycach z prośbą o zwrot tych akt, gdyby zamierzali je niszczyć. I okazało się, że zadziałał w dobrym momencie – dostał całe akta osobowe (i inne dokumenty swojego ojca). Zatem dokładnie wiemy, co Dziadek robił w pracy. A w takich aktach jest sporo ciekawostek. Ale spokojnie, nie będę tutaj pokazywał całości.

Zaczniemy od początku, czyli od dokumentu z numerem 1. W każdej szanującej się firmie jest to podanie o przyjęcie do pracy. I tak samo było w miejscu, gdzie Dziadek pracował. Otóż 4 maja 1946 r. napisał podanie do Zarządu Miasta Bartoszyce „łaskawą prośbę” o przyjęcie go do pracy „na wodociągi miejskie w charakterze maszynisty”. Pracę rozpoczął 15 czerwca 1946 r.

podanie o pracę

Numer 2 w aktach osobowych to pokazany już wcześniej życiorys (niezbyt ścisły), zaś nr 3 to umowa o pracę z dnia 3 lipca 1947 r. Jednak z innych dokumentów wynika, że od 1946 r. pracował w miejskiej stacji pomp jako maszynista.

Dziadek został zatrudniony na podstawie umowy „w sprawie stosunku służbowego” na okres próbny trzech miesięcy a potem od razu na czas nieokreślony. Rzadko obecnie stosowane rozwiązanie…

Ob. Sienkiewicz Kazi. przyjęty do pracy w charakterze maszynisty w wydziale Wodociągów w zarzxdzie Miejskim jak pracownik kontraktowy od dnia 1.VII.1947 r. i w tamże dniu przystąpić do pracy.

umowa o pracę

Oczywiście obowiązkowym załącznikiem był kwestionariusz osobowy.

kwestionariusz

A potem już praca i praca…. Liczne kursy, szkolenia. Podwyżki (tzw. przeszeregowania). Awanse:  do 1949 r. maszynista stacji pomp, potem do 1953 r. majster, zaś od 1953 r. kierownik wodociągów. Różne opinie o pracy, wnioski urlopowe (czasami brał wolne na cały miesiąc!) i karty urlopowe. Zaświadczenia i świadectwa. Ankiety i wnioski, protokoły i kwestionariusze, niektóre POUFNE. Premie i potracenia premii. Nagrody i kary. Odciski palców. Prawie sto różnych dokumentów.

Wstrzymuję Obywatelowi 50% premii za naruszenie socjalistycznej dyscypliny pracy poprzez dopuszczenie do upicia się załogi.

A 29 listopada 1955 r. Dziadek napisał ciekawe pismo do dyrekcji:

Uprzejmie proszę obywatela dyrektora o przeniesienie mnie na moje stare stanowisko maszynisty stacji pomp z obecnego kierownik wodociągów z dniem pierwszego listopada.

Tato tłumaczył, że Dziadek musiał napisać, bo nie należał tam gdzie trzeba.

Dziadek oczywiście gdzieś należał. Ale nie do partii. Na wszystkich kwestionariuszach jest jako „bezpartyjny”. Był za to członkiem związków zawodowych. I zachowała się jego legitymacja członkowska z 1949 r.  Muszę przyznać, że składki regulował (zdjęcie tytułowe). I bardzo dobrze, związki to ważna sprawa.

Związek Zawodowy Pracowników Samorządu Terytorialnego i Instytucji Użyteczności Publicznej R.P.

legitymacja ZZ (1)

W 1948 r. wykonane zostało poniższe zdjęcie, niestety jest ciemne i trudno na nim dostrzec, gdzie stoi dziadek. Opisane na odwrocie jako „Wodociągi 1948”.

Zachowało się m.in. takie zdjęcie opisane na odwrocie jako: Łódź dn. 8.II.1954 r. Kurs wodociągowo eksploatacyjny. Dziadek to ten pan pierwszy z prawej.

szkolenie

Skoro dziadkowie mieszkali na Limanowskiego przez 20 lat i oczywistym jest, że życie prywatne przeplatało się z tym służbowym. Dobrze widać to na tym zdjęciu z 1951 r. Otóż są to Sienkiewiczowie (co wynika z opisu zdjęcia) na lokomobili parowej, która stała obok domu i służyła do uruchamiania wodociągów.

I w wodociągach Dziadek pracował aż do śmierci 2 listopada 1966 r. Ja zaś moją pierwszą pracę rozpocząłem w toruńskiej elektrociepłowni i też byłem tam kierownikiem. Dostrzegam pewną zbieżność…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę