Pisałem już o pracy Dziadka Kazimierza Sienkiewicza w okresie przedwojennym. Tymczasem p. Albert z Wilna, który badał dla nas archiwa wileńskie, znalazł dalsze ciekawe informacje.
Otóż w grudniu 1926 r., zatem niedługo po zakończeniu służby wojskowej, Dziadek zarejestrował się w Państwowym Urzędzie Pośrednictwa Pracy jako bezrobotny robotnik. Na dowód tego otrzymał legitymację nr 6355.
W legitymacji zaznaczone są tylko dwa miesiące – styczeń i luty 1927 r.
Legitymacja zawiera też stosowne pouczenie, zgodnie z którym raz w miesiącu należało się stawić w Urzędzie Pośrednictwa Pracy. W zasadzie do dzisiaj jest podobnie.
Z tego okresu pochodzi także duplikat Karty Rejestracyjnej nr 2286, czyli nieco innej niż nr legitymacji (który jest przekreślony).
Na odwrocie jest z kolei informacja, że jeszcze w kwietniu 1927 r Dziadek stawił się w Urzędzie.
Być może potem rozpoczął pracę w fabryce Zakłady Przemysłowe A. Mozer i S-wie w Nowo-Wilejce. I tam pracował już do wojny.
Zatem dzięki dokumentom z Wilna udało się powiększyć naszą wiedzę o losach dziadka w latach 20tych.