Mieczysław Sienkiewicz 1924-1945. Grób odnaleziony po latach

Ten wpis może być inspiracją dla tych, którzy wątpią z sen poszukiwań członków rodziny zaginionych w czasie II Wojny. Nie powinni wątpić.

We wpisie z 30 września 2016 r. wspomniałem o Adolfie Sienkiewiczu, bracie mojego Dziadka Kazimierza. I napisałem też, że przez wiele lat poszukiwał swojego syna Mieczysława, żołnierza AK, który zginął gdzieś w 1944 lub 1945 r. Jednak nie udało mu się odnaleźć grobu syna.

Ale mnie się udało.

Również we wrześniu napisałem do Instytutu Pamięci Narodowej email z prośbą o poszukanie informacji o Mieczysławie. Znałem właściwie tylko imię ojca i matki: Adolf i Stefania. Okazało się jednak, że to wystarczyło. Wczoraj otrzymałem z IPN obszerną odpowiedź. Co z niej wynika?

Otóż Mieczysław Sienkiewicz był żołnierzem, szeregowym w 7. Kołobrzeskim Pułku Piechoty Wojska Polskiego i zginął 18 stycznia lub 18 lutego 1945 r. w rejonie Nadarzyc, pochowany został na Cmentarzu Wojskowym Wałcz Bukowina.

Jako źródło informacji IPN wskazał Tom 4 „Księgi pochowanych żołnierzy polskich poległych w II wojnie światowej. Żołnierze Wojska Polskiego na Wschodzie” pod redakcją Barbary Affek-Bujalskiej i Edwarda Pawłowskiego oraz „Księgę poległych na polu chwały. Żołnierze Ludowego Wojska Polskiego polegli, zmarli z ran i zaginieni w czasie II wojny światowej w latach 1939-1945″ pod redakcją Leszka Lewandowicza. Pierwszą z tych książek wydano już w latach 90tych, drugą w 1974 r. Dlatego Adolf nie mógł z nich skorzystać… A o Internecie nawet nie wspomnę, informacje o Mieczysławie są w bazie ofiar II Wojny oraz w bazie poległych na Wale Pomorskim.

Mieczysław zginął raczej 18 lutego, walki o Nadarzyce toczyły się na początku lutego 1945 r., zatem przyczyną śmierci były zapewne rany odniesione w czasie walki.

Pełna odpowiedź z IPN jest pod tym linkiem.

walcz-cmentarz2

Mieczysław Sienkiewicz nie był deportowany na wschód, dlatego do Wojska Polskiego musiał wstąpić już na terenie kraju, co w pewnym okresie było dość powszechną praktyką żołnierzy AK. Ale o jego losach niewiele wiemy, dlatego temat będę jeszcze drążył (tak sugeruje też IPN).

Z opowieści mojego Taty wiem, że Adolf długo szukał grobu syna. O tym napisał także IPN. Okazało się bowiem, że Adolf zgłosił zaginięcie syna w bazie Międzynarodowej Służby Poszukiwawczej ITS w Bad Arolsen. IPN przesłał kopie dokumentów z Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, z których wynikało, że Adolf szukał syna jeszcze w latach 60tych…

Tato napisał mi tak:

Po wojnie Adolf zamieszkał w Słupsku. Po wojnie „wziął na wychowanie” (czyli adoptował) dziewczynkę o imieniu Waleria, zdrobniale mówiło się Wala. W latach 80 odwiedziłem Słupsk, byłem u nich w domu, tzn. u Wali. Nazywała się Fedorczyk, mąż miał na imię Kazimierz prowadził warsztat lakiernictwa samochodowego. Mieli również córkę adoptowaną o imieniu Agnieszka, była w wieku naszej Agnieszki (czyli urodzona w 1970 r.). Ta Wala opowiadała mi że jako mała dziewczynka była w Bartoszycach ale ja jej nie pamiętam. Zaszedłem również do Stefanii, żony Adolfa, który już nie żył, ale bardzo mało kojarzyła Sienkiewiczów z Bartoszyc. Pokazała jakieś zdjęcia ale już nie pamiętam jakie. Wala skarżyła się że macocha mieszkanie w spadku zapisała swoim chrześniakom nie jej. Wala już nie żyje. Kontaktów nie utrzymywaliśmy.

Może w Słupsku żyje jeszcze ktoś, kto pamięta Adolfa i Stefanię, rodziców zaginionego żołnierza Mieczysława, bohatera poległego w 1945 r.?

Nigdy nie byłem w Wałczu, ale na pewno się tam wybiorę przy okazji jakiegoś służbowego wyjazdu i zrobię zdjęcia nagrobka Mieczysława.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę