- przez Karol Sienkiewicz
Podczas wizyty w Powiewiórce w 2012 r. na sorokpolskim cmentarzu znaleźliśmy nagrobki Sienkiewiczów. Trochę się zdziwiliśmy, bo przecież wszyscy przodkowie mieli stamtąd wyjechać. A tymczasem groby i do tego współczesne!
Zapytaliśmy ludzi, co to za Sienkiewiczowie i okazało się, że nadal mieszkają w okolicy. Drugi zjazd za wsią po prawej stronie (jadąc w kierunku Wilna). Niewiele się zastanawiając razem z moim Tatą i siostrzeńcem Karolem pojechaliśmy tam.
Na spotkanie wyszedł nam gospodarz, na oko 75 lat. Po krótkiej wymianie zdań okazało się, że to … Henryk Sienkiewicz. Niestety, nie wiedział nic o innych Sienkiewiczach pochowanych na cmentarzu, jego rodzina przybyła do Powiewiórki przed II Wojną.
Ale nie dawało to mojemu Tacie spokoju i w tym roku postanowiliśmy raz jeszcze do niego zajrzeć, jednak tym razem lepiej przygotowani. Wydrukowałem więc drzewo genealogiczne i tłumaczenia metryk. Chcieliśmy wszystko pokazać i dać do poczytania. Może coś się przypomni?
Tym razem (czyli w maju 2016 r.) Henryka nie zastaliśmy w domu. Jego żona powiedziała, że wyjechał po benzynę i że lepiej pojechać do Podbrodzia do ich syna Władysława, podała nam jego adres.
Dotarliśmy do Podbrodzia, do syna, przyjechał tam też po jakimś czasie i Henryk Sienkiewicz. Udało nam się porozmawiać i wyjaśnić kilka rzeczy. Oto fakty:
Najstarszy zapamiętany z „tych” Sienkiewiczów to Stanisław Sienkiewicz (zmarły w 1944 r.). Jego dzieci to: Michał Sienkiewicz (1900-1986, pochowany niedaleko Wiktora Cezarego, zdjęcie powyżej), Czesław, Piotr, Bolesław i jeszcze córka, ale imienia nie pamięta. Nasz rozmówca to Henryk Sienkiewicz (urodzony w 1938 r. syn Michała), zaś jego syn to Władysław.
W internecie udało się znaleźć informacje o ślubie Michała. Otóż 7 lutego 1930 r. ożenił się on z Józefą Tomaszewicz. Wpis w księdze wygląda tak:
„Michał Sienkiewicz 7 lutego 1930 r. w Sorokpolskim kościele zawarł związek małżeński z Józefą Tomaszewicz“.
Kościół sorokpolski to kościół w Powiewiórce. Link do strony z metryką jest tutaj.
Wg Henryka jego rodzina do Powiewiórki przyjechała około 1928 r., zatem kilkanaście lat po tym, jak wyjechali nasi przodkowie.
Mimo rozmowy i przeszukania zakamarków pamięci nie udało się potwierdzić jakiegokolwiek związku pomiędzy dwoma rodzinami.
Dlatego ten trop okazał się ślepy. Ale na tym polega poszukiwanie informacji – trzeba też eliminować ślepe zaułki. Ale może powiązanie istnieje?
Niemniej jednak pozdrawiam Sienkiewiczów z Podbrodzia!