Odwiedzając Wileńszczyznę koniecznie musieliśmy odwiedzić Szunele. To zaścianek, jednak dość ważny w naszych dziejach. Tam bowiem w 1822 r. urodził się Bonifacy Jakow Sienkiewicz. I tam mieszkali i ślub brali jego rodzice, Józef Sienkiewicz i Weronika Markiewicz.
Korciło nas, żeby sprawdzić, co jeszcze z owych Szuneli zostało. Szunele są położone koło Podbrzezia i dzisiaj nazywają się Suneliai. Pojechaliśmy tam i … nieco się rozczarowaliśmy.
Okazało się, że dzisiaj Szunele właściwie dogorywają. Sama miejscowość (to i tak na wyrost, sioło raczej czy mini-wioseczka), droga gruntowa (niedawno utwardzona), żadnej tablicy informacyjnej, dwa kilometry w bok od Podbrzezia. Stoi co prawda kilka drewnianych chałup, ale ile ona mają lat? Może 100 a może i więcej? Teoretycznie to może być nawet dom, w którym mieszkał Józef z żoną i Bonifacym. Ale nie ma tego jak sprawdzić, właściciele umarli, dom stoi zamknięty na głucho.
Z informacji uzyskanych od jednego z mieszkańców (chyba jednego z dwóch mieszkańców) wynika, że kiedyś było tam znacznie więcej domów.
„Tam stał dom, i tam. Ale wszystko rozebrali”.
I tylko na google maps widać zarysy budynków w Szunelach.
Nie mniej jednak ciekawa pamiątka pozostanie.
Pojechaliśmy też na cmentarz w Podbrzeziu z nadzieją, że może jakiś grób Sienkiewiczów się ostał. Niestety, najstarsze groby to lata 30te XX w. A większość tych „starych” to lata 50te i 60te…
Być może po Szunelach zostanie niedługo tylko przydrożny krzyż.
