To naprawdę niesamowity przypadek. Kaziuki w 1937 r.

W 1937 r. moja prababcia, Elżbieta Wierzinkiewicz, kupiła mojemu dziadkowi Kazimierzowi Sienkiewiczowi obraz.  Zakup obrazu był związany z tzw. kaziukami, czyli obchodami imienin św. Kazimierza, 4 marca. To ważne w tej opowieści. Opisałem tę historię tutaj.

Pamiątka z Kaziuków w 1937 r.

Kilka dni temu Toruń odwiedził mój Tato, Henryk Sienkiewicz. Korzystając z okazji wstąpiliśmy do Muzeum Etnograficznego im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej. Najbardziej interesowała nas wystawa Wileńskie kiermasze, jarmarki i odpusty. Fotografie Bolesławy i Edmunda Zdanowskich. O samej wystawie możesz przeczytać tutaj.

Tak pisze Muzeum o wystawie (fragment):

Fotografie Zdanowskich są kapsułą czasu. Przenoszą nas do tętniącego życiem Wilna, w którym z okazji kolejnych, cyklicznie odbywających się w roku odpustów, spotykały się okoliczne wsie i mieszkańcy miasta. Przyglądając się kolejnym fotografiom „chodzimy” po ubłoconych kocich łbach Placu Łukiskiego, niemal „czujemy” przytłaczający gwar handlujących na Kaziukach wieśniaków. Oszałamia nas bogactwo kiermaszowego asortymentu. Jesteśmy kolejnym odpustowym klientem z wianuszkiem smorgońskich obwarzanków i – koniecznie –  drewnianą balią na głowie.

Jednym z wydarzeń fotografowanych przez Zdanowskich były właśnie wileńskie Kaziuki, i uwaga: zdjęcia robili właśnie w 1937 r.! Świadczy o tym to zdjęcie, z datą na wypieku.

Podczas Kaziuków sprzedawano także obrazy, co również uchwycili fotograficy. Czyżby prababcia Elżbieta kupiła wiszący u mnie obraz właśnie na tych Kaziukach, które fotografowali Zdanowscy? To bardzo możliwe!

A na zdjęciu tytułowym Tato w skansenie Muzeum Etnograficznego.

PS. W najbliższy weekend wybieramy się na Kaziuki – Tato w Olsztynie, a ja w Poznaniu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę