Ignacy oraz Zofia Sienkiewiczowie mieli pięcioro dzieci – dwie córki i trzech synów (chodzi mi o dzieci, które dorosły). Potomstwo to wymieniam w tym wpisie. Do tej pory wspominałem bliżej Bernarda i Stanisławę.
Trzecim synem Ignacego był Emilian Sienkiewicz (urodzony w 1903 r., zmarł 22.10.1967 r.). O samym Emilianie nie posiadam wielu informacji, poza tym, że – wg rodzinnych przekazów – pracował jako kelner w jednym z wileńskich lokali (być może w kawiarni Rudnickiego). Wiem też, że już przed wojną był w Wilnie nauczycielem. Potem Emilian mieszkał w Słupsku przy ul. Niemcewicza 17, pracował m.in. w księgarni. Od Krystyny Jasnosz, jego siostrzenicy (córki Stanisławy) otrzymałem poniższą fotografię Emiliana.
Ale dzięki internetowi oraz zaangażowaniu członków rodziny udało się ustalić miejsce pochówku Emiliana. Otóż okazało się, że jego pomnik został źle wykonany – zamiast litery „i” użyto „z”. I wyszło Szenkiewicz zamiast Sienkiewicz. Ktoś z rodziny później ten błąd w nazwisku naprawił i skorygował napis na pomniku. Zobaczcie sami:
Jednak rzeczywistym powodem mojego wpisu są synowie Emiliana i Jadwigi, jego żony. Otóż urodziło im się dwóch synów – Jerzy Sienkiewicz (około 1935 r.) oraz Roman Sienkiewicz. Niestety, nie znam żadnych szczegółów, ani dat urodzin, ani potomstwa czy małżeństwa. Nic. Wiemy tylko, że mieszkali (a przynajmniej jeden z nich) przy ul. Niemcewicza w Słupsku. Wiemy także, że Jerzy Sienkiewicz służbę wojskową odbywał w Braniewie.
Na cmentarzu w Słupsku pochowanych jest dwóch Jerzych Sienkiewiczów. Dzisiaj wiem, że właściwy jest ten w tym grobie. Co prawda nie ma na nim daty urodzin ani śmierci (są niewidoczne), ale grób ten znajduje się tuż koło grobu Jadwigi Sienkiewicz, żony Emiliana i matki Jerzego (ur. 2.05.1914 r. – zm. 21.05.1973 r.).
Piszę to z nadzieją, że być może dzieci lub wnuki Jerzego albo Romana poszukują informacji o swoich ojcach lub dziadkach. Jeżeli trafią na ten blog, to pomogą uzupełnić dane.
Aktualizacja z 25.10.2018 r. – właśnie nawiązałem kontakt z synem Romana i wnukiem Jerzego. Niedługo opiszę szczegóły.