Pięciorublówki – pamiątki z epoki pradziadka Wiktora Cezarego

Wśród rodzinnych pamiątek zachowało się kilkoro „świadków epoki”. To takie przedmioty, które nie są podpisane nazwiskiem Sienkiewicz czy innym związanym z rodziną, ale były używane w czasach, gdy żyli nasi przodkowie. I to oni ich używali. Mogą to być pocztówki, gazety czy przedmioty codziennego użytku. Albo np. zastawa. W moim zbiorze zachowały się zaś dwa numizmaty z przełomu XIX i XX wieku.

Pieniądze te od dziecka widziałem w szafie u Babci Jadzi, Jadwigi Sienkiewicz. A chodzi o banknot 5 rubli z 1909 r. oraz monetę o tym samym nominale z 1898 r.

Banknot 5 rubli z 1909 r. to bardzo popularny numizmat. Dostępny na allegro za kilkanaście złotych. Ale z tym banknotem wiąże się pewna opowieść. Otóż mój Dziadek Kazimierz opowiadał swojemu synowi Henrykowi że po rewolucji październikowej (albo gdzieś w tych okolicach czasowych) pieniądze ze sprzedaży majątku (w Powiewiórce?) mogły służyć już tylko do tapetowania ścian… Na szczęście nie wszystko zniszczyli i jeden banknot się zachował.

Ciekawsza jest moneta 5 rublowa z 1898 r., złota. To numizmat większej wartości z uwagi na kruszec. Wybita została w Mennicy w Sankt Petersburgu, średnica: 18 mm, waga: 4,3 g. Przechowuję ją w specjalnym pudełku do monet. Nie wiem, czy ona także pochodzi ze sprzedaży majątku czy z okresu, gdy ciocia Zofia prowadziła sklep i podobno skupowała złoto. Pamiętam jednak na pewno, że Babcia Jadzia miała ich więcej, ale zachowała się ta jedna.

Jest zatem bardzo prawdopodobne, że dokładnie te pieniądze miał w swoich rękach Wiktor Cezary Sienkiewicz. A może było jeszcze inaczej?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę