Pierwszego listopada odwiedzamy groby. Każdy z nas ma swoje cmentarze, gdzie pochowani są jego bliscy. Do niedawna dla mnie takim miejscem był tylko cmentarz w Bartoszycach, tzw. „stary” (w odróżnieniu od „nowego”). To właśnie tam pochowani są wszyscy moi dziadkowie: Kazimierz i Jadwiga Sienkiewiczowie (rodzice Taty) oraz Bronisława i Stanisław Rolińscy (rodzice Mamy). I tam właśnie przez wszystkie lata, gdy mieszkałem w Bartoszycach, chodziłem zapalać znicze na Wszystkich Świętych (a Tato zawsze kazał mi się ciepło ubierać). Na tym cmentarzu pochowana jest także moja prababcia Helena Rolińska. Natomiast na „nowym” cmentarzu spoczywa brat babci Julian Wierzinkiewicz oraz jego żona Janina (chociaż pisownia ich nazwisk na grobach jest inna).
Ale od niedawna drugim „moim” cmentarzem stała się nekropolia w Powiewiórce. To właśnie tam spoczywa mój pradziadek Wiktor Cezary Sienkiewicz z trójką swoich dzieci: Amelią, Józefą i Józefem. Cmentarz ten odwiedziliśmy niedawno (o czym już pisałem), przy okazji zapaliliśmy znicze. Czuję z tym miejscem pewną bliskość, może powodu mojego zaangażowania w odnowienie pomnika? Niestety, miejsca pochówku Scholastyki, żony Wiktora, nie udało się do dzisiaj ustalić.
W tym roku znicze zapaliliśmy także na drugim z wileńskich cmentarzy, konkretnie na cmentarzu w Nowej Wilejce (dzisiaj to dzielnica Wilna). Tam z kolei spoczywają moi pradziadkowie, rodzice babci Jadzi, czyli Wincenty i Elżbieta Wierzinkiewiczowie oraz członkowie rodziny: Anna, Mieczysław, Władysława, Andrzej i druga Anna. O szczegółach już pisałem. Tymi grobami na razie opiekuje się p. Leonora i na pewno jutro zapali tam znicze.
Ale to nie wszystko – niedawno przecież odwiedziliśmy Cmentarz Antokolski, obecnie zwany Słonecznym, gdzie pochowany jest Stanisław Sienkiewicz oraz Eugenia Sienkiewicz-Przyałgowska i jej mąż Marian Przyałgowski. Tam również zapaliliśmy symboliczne znicze.
W tym roku odnalazłem w Wałczu także grób Mieczysława Sienkiewicza, żołnierza poległego na Wale Pomorskim w 1945 r. Może ten cmentarz odwiedza jakaś drużyna harcerska i jakiś druh lub druhna zapali świeczkę na grobie?
Dzisiaj natomiast odwiedziliśmy miejsce szczególne – Miejsce Pamięci Narodowej „Barbarka” gdzie spoczywa Antoni Domachowski, zamordowany przez hitlerowców w listopadzie 1939 r. Antoni spowinowacony jest z moją Mamą, dlatego jest na naszym MyHeritage.
Pod pomnikiem Julka zapaliła znicz. Ale myślałem wtedy o wszystkich członkach rodziny, znanych i nieznanych, na polskich, litewskich i wszystkich innych cmentarzach. Pamiętamy i będziemy pamiętać.