W ostatnich tygodniach pokazywałem dokumenty dotyczące dzieci mojego pradziadka Wiktora Cezarego. Korzystając z wolnej chwili postanowiłem podsumować tę listę.
Wiktor Cezary Sienkiewicz ( urodzony 13 kwietnia 1857 r., zmarł 7 lutego 1912 r.) oraz jego żona Scholastyka Aszemberg (wg niektórych dokumentów Aszenberg) mieli aż 10. dzieci, chociaż nie wszystkie dożyły pełnoletności. Pradziadek bardzo się sprawił i spłodził pięć córek i pięciu synów. Przy każdym imieniu jest link do wpisu o poszczególnych dzieciach. Nie znam wszystkich szczegółów, ale w miarę poznawania będę uzupełniał.
A oto lista wg dat urodzin:
- Amelia, urodzona 12 lutego 1884 roku w zaścianku Bakaniszki, zmarła przed 1908 r., pochowana w Powiewiórce
- Witold, urodzony 16 lutego 1886 roku w zaścianku Bakaniszki, zmarł 10 sierpnia 1953 r. w Szczecinie.
- Pelagia, urodzona 1 grudnia 1887 r. w zaścianku Bakaniszki
- Józefa, urodzona w 1890 r., zmarła 10 listopada 1907 r. w Powiewórce
- Adolf, urodzony 22 grudnia 1892 roku
- Aleksandra, urodzona 24 maja 1894 roku w zaścianku Pietraniszki
- Dominika, urodzona 5 sierpnia 1896 roku w zaścianku Pietraniszki
- Michał, urodzony 29 września 1899 roku w zaścianku Ignapol
- Maria, urodzona 2 sierpnia 1901 roku w zaścianku Ignapol
- Kazimierz, urodzony 1 marca 1903 roku w zaścianku Ignapol, zmarł w Bartoszycach 3 listopada 1966 r.
- Józef, urodzony 1 listopada 1905 r. w zaścianku Antoniszki, zmarł 20 czerwca 1906 r., pochowany w Powiewiórce
Z tej listy można wysnuć kilka wniosków.
Pradziadek Wiktor Cezary wraz z żoną Scholastyką przemieszczali się. Zakładam, że za pracą. Mój Tato wspominał, że jego ojciec, czyli mój dziadek Kazimierz mówił, że Wiktor Cezary był ekonomem zarządzającym majątkami szlacheckimi. Sądząc po ilości zaścianków, które odwiedził, to bardzo możliwe.
Scholastyka, rodząc Amelię, miała 21 lat i od dwóch lat była żoną Wiktora Cezarego. Najstarsze zatem dziecko urodziła w wieku 41 lat. Czy późne macierzyństwo miało związek z wczesną śmiercią Józefa?
Aż troje dzieci urodziło się 1go: marca, listopada i grudnia. Czy to prawda czy też raczej chcieli, żeby było „ładnie”? A może jakieś przesądy?
I może kiedyś znajdą się metryki Adolfa i Witolda? Tato uważa, że brak ich metryk wynika z problemów z funkcjonowaniem kościoła w Podbrzeziu. Jeżeli tak, to być może księgi te nigdy się nie odnajdą…